|
Press: W Paszczu zine #3 interview (in polish!!!)
System trzeba olać
(rozmowa z muzykami zespołu Dr.Green: Verbaitisem (V) oraz Domasem (D))
Jak się zmienił litewski underground w ciągu ostatnich 10 lat?
V: Wszystko wróciło do punktu wyjścia. Zatoczyło krąg..
Zatoczyło krąg? Ale przecież w roku 1993 najpopularniejszymi zespołami na Litwie były SKAT, Turbo Reanimacija - taki sexpistolowski/exploitedowski punk, a dzisiaj - hardcore, emo, ska, więc chyba jakieś zmiany zaszły?
D: Oczywiście, że zmiany są. Mi się wydaje, że stało się to z bardzo prozaicznej przyczyny - ludzie słuchali przez te lata różnej muzyki i w pewnym momencie postanowili spróbować grać inaczej, ciekawiej. Nasz underground przypomina mi drzewo owocowe, taką jabłoń. Dziesięć lat temu to drzewo tylko zapuszczało korzenie, a dzisiaj jest już jakby w okresie środkowym swego życia - ma dosyć gęstą koronę z gałęzi i liści, czasami nawet owocuje..
V: Jest już nawet częściowo spróchniałe J
Drzewo owocuje, ale są też niepokojące sprawy, które się z nim dzieją. Jedną z takich spraw jest swoisty punkowy fanatyzm: musisz mieć takie, a nie inne poglądy, słuchać takiej, a nie innej muzyki. Punk powoli przekształca się w sektę. Wcześniej czegoś takiego nie było..
V: Wcześniej było ważne tylko to czy jesteś zajebistym kolesiem, czy nie..
No właśnie, a dziś ludziom się klei nalepki "hardcore", "vegan", "oi"..
D: Pojawiło się sporo jakichś idiotycznych nazw i niektórzy próbują zaszufladkować ludzi, ale nie sądzę by u nas to było powszechne czy poważne zjawisko. Dla ludzi, którzy coś robią w tym całym undergroundzie nadal liczy się czy jesteś zajebisty, czy nie. Etykietki ich nie interesują..
Gdy się słucha piosenek takich zespołów jak Sloppy livin', Frekenbok czy wasz Dr.Green, czasami, się wydaje, że spiewacie o
niczym.. Nie chcę krytykować, ale w waszych piosenkach nie ma jakiegoś przesłania społecznego, politycznego.
D: Nie mogę się z tobą zgodzić, że są to piosenki o niczym. Są to historie. Opowiadamy ludziom różne historie - czasami zabawne, innym razem - smutne. Nie uważam, że zespół punkowy powinien notorycznie skandować ze sceny polityczne hasła..
V: A dlaczego trzeba śpiewać piosenki "o czymś"? Mi się wydaje, że trzeba robić jedynie to, co się tobie podoba..
Ale jaka w takim razie różnica pomiędzy wami i popkulturą? Tam też śpiewają piosenki o niczym.. Wyróżniacie się jedynie gorszą jakością nagrań..
V: Najważniejsza różnica polega na tym, że my gramy dla własnej przyjemności, a oni dla pieniędzy. Poza tym my mamy całkowitą kontrolę nad tym co robimy.
Czy z systemem można walczyć bedąc w systemie, od wewnątrz?
V: Z systemem nie trzeba walczyć. System trzeba olać. System jest zbyt duży by go rozpieprzyć.
Mówisz o tworzeniu alternatywnej organizacji społecznej poza systemem?
V: Nie. Nie sądzę by było możliwe stworzenie jakiejś alternatywnej organizacji społecznej poza systemem. Całkowita separacja od systemu jest niemożliwa. Zresztą nawet gdyby była możliwa to nie wiem, czy chciałbym takiej izolacji. Poza systemem byłoby mi po prostu nudno. Dlatego właśnie mówię, że trzeba nie niszczyć system, ale go olewać. Na tyle na ile to jest możliwe.
A co poradzicie tym, którzy chcą zmieniać system?
V: Rzucić cegłą w szybę.
D: Ten kto chce coś zmieniać zawsze znajdzie jakąś możliwość. Należy tylko rozglądnąć się wokół i od czegoś zacząć.
V: Właśnie. Może z tą cegłą przesadziłem. Niech ten "ktoś" okupuje jakiś opuszczony budynek i założy squot - całkiem interesujące, racjonalne i antysystemowe działanie.
D: Jednak trzeba przyznać, że squot - to bardzo dyskusyjna sprawa. Zajmując jakiś budynek masz świadomość, że to nie jest twoja własność i musisz się liczyć z tym, że wcześniej czy później cię z tego budynku wyleją. Z drugiej strony - zajmujesz budynek, którego nikt nie używa, dostosowujesz go do swoich potrzeb, wkładasz w niego swoją pracę.
Ostatnio zamknięto squot "Kablys", przed rokiem - "Barbora". Jak władze litewskie traktują ruch alternatywny?
D: Myślę, że niegorzej niż gdziekolwiek indziej. A może nawet lepiej..
V: Mi się wydaje, że ruch alternatywny naszym władzom po prostu zwisa. Jest na tyle mizerny, że nie stanowi dla nikogo żadnego zagrożenia.
Czy nie mieliście chęci wszystko rzucić i wyjechać do Londynu lub Berlinu. Zapewne i ruch punkowy tam większy i ciekawszy, i z pracą lżej?
D: Wyjechać? A po co?
V: Wydaje mi się, że człowiek z głową na karku i na Litwie może całkiem nieźle się urządzić. Nie widzę żadnej potrzeby wyjeżdżać gdziekolwiek..
To taki lokalny patriotyzm czy wyrachowanie?
V: Chyba patriotyzm. Uważam, że każdy ma pewne sentymenty wobec miejsca, w którym się urodził i przeżył większą część swego życia. Podoba mi się Wilno. To piękne miasto, przyjemnie tutaj się mieszka. Lubię to miasto..
Jaki jest wasz stosunek wobec wejścia Litwy do Unii Europejskiej?
V: Będzie wygodniej. Wygodniej podróżować, pracować. Z drugiej strony.. Opowiem ci taką historię: podczas jednego z tournee Dr.Green podróżowaliśmy po Niemczech i zatrzymaliśmy się na pewnej stacji paliwowej. Brudny busik z litewskimi numerami rejestracyjnymi, kupa różnokolorowych ludzi. Po kilku minutach zatrzymał się obok samochód bez żadnych znaków szczególnych. Wyszło z niego dwóch cywilów. Pokazali nam służbowe legitymacje i dokładnie przeszukali busik, plecaki, zawartość kieszeni...
Tak więc z jednej strony w Unii są likwidowane granice państwowe, a z drugiej strony - budowane takie niewidzialne przegródki..
A NATO? Z tego co pamiętam protestowałeś przeciwko szczytowi NATO w Wilnie i nawet z tego powodu straciłeś pracę w banku?
V: NATO - to zupełnie inna sprawa. Nierozumiem po co jest potrzebna ta organizacja. Ostatnio pytałem wszystkich znajomych: dlaczego Rosja ma nas atakować? Nikt nie mógł mi sensownie odpowiedzieć na to pytanie. A skoro Rosja nie zamierza nas atakować - to po co nam NATO? Wcale nie mam zamiaru bronić Francji czy Niemiec przed kimkolwiek? Gdybym dostał Kałasznikowa - to raczej bym bronił Wilna przed Kownem J
Obaj graliście w kultowych kapelach początku lat 90-ych: Domas w WC News, Verbaitis w Turbo Reanimacija. Jaka jest różnica pomiędzy graniem wtedy i dzisiaj?
V: Dziś sprzęt jest lepszy.. Reszta się nie zmieniła. Pamiętam, że za pierwszy swój występ z Turbo Reanimacija dostałem 5 litów. Dziś za koncert zazwyczaj dostaję tyle samo..
D: Zespoły grają lepiej, bardziej jakościowo.. Jest więcej miejsc do grania.
Niektórzy twierdzą, że litewski ruch punk od samego początku był czysto litewskim, a nawet kryptofaszystowskim zjawiskiem..
V: Nie, nie, nie.. Może tak było na samym początku w latach 1986-87, ale i wówczas swastyki były tylko i wyłącznie środkiem epatowania władz, nie zaś deklaracją polityczną czy ideologiczną.
D: Na początku lat 90-ych istniał już zespół 16% słynnego Sanycza, który śpiewał wyłącznie po rosyjsku. I dla nikogo nie było z tego powodu problemów.
A kiedy waszym zdaniem doszło do oddzielenia się skinów od ruchu punk na Litwie?
V: Przed dwoma laty.
D: Wcześniej na Litwie nie było żadnych skinów. Byli fani piłki nożnej, którzy z biegiem czasu poczytali sobie różnych głupstw i stwierdzili, że muszą być skins.
V: Wcześniej był Storas, jeszcze kilku skinów, ale ich traktowało się jako swoisty folklor. Nie było żadnego ruchu.
Czy na Litwie istnieje groźba faszyzmu?
D: Na Litwie istnieje społeczne przyzwolenie na hasła, poglądy faszystowskie lub antysemickie. Natomiast nie ma żadnej partii faszystowskiej lub nacjonalistycznej, która mogłaby liczyć na poparcie obywateli. Nie widzę żadnej groźby faszyzmu na Litwie, chociaż pewne niepokojące symptomy w świadomości mieszkańców, niestety, są.
Czy jesteście anarchistami?
V: Anarchizm? A co to jest?
Wy mi wytłumaczcie?
V: Mnie osobiście śmieszą partie czy organizacje anarchistyczne. Partia, która jako swój cel określa walkę o anarchię jest dla mnie niewiarygodna, gdyż anarchizm odrzuca jakiekolwiek ramy, struktury czy instytucje.
D: Dla mnie anarchizm - to przede wszystkim filozofia sprowadzająca się do hasła: "moja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się twoja". Natomiast nie uznaję anarchizmu w kategoriach ruchu politycznego..
V: Myślę, że Dr.Green jest w pewnym stopniu zespołem anarchizującym. W naszym zespole nie ma lidera, staramy się wszystkie decyzje podejmować wspólnie.
by Alexander Vile - pnx@one.lt
[last updated: 2003-10-23]
|
|